poniedziałek, 21 października 2013

Rozdział 12 -Moja dziewczyna, jak to pięknie brzmi. Czyli kochanie zdecydowałaś się już? – Zupełnie zignorował to co powiedziałam, grrrr co za facet!


-Niall proszę ! Nie chcę tam iść! – krzyczałam do chłopaka, który mnie ciągnął do kolejnej restauracji.- Byliśmy już dzisiaj w czterech! Proszę!
-Ale tutaj jest takie dobre jedzenie, jestem w pobliżu i grzech by był gdybym tutaj nie wszedł. Proszę.- zrobił słodkie oczka. Jak ja mam odmówić temu słodkiemu blondaskowi ?
-To samo mówiłeś o czterech innych. Proszę cię! Miałam znaleźć sukienkę, a nie chodzić po restauracjach. – Razem z Niall’em wybraliśmy się dzisiaj do galerii na zakupy. Musiałam kupić sukienkę na ślub kolegi Nialla, ponieważ chłopak nie miał z kim iść więc zaprosił mnie, a ja jako kochana koleżanka się zgodziłam. No wiec jak chyba zdąrzyliścię już zauważyć zamiast szukać sukienki chodzimy bo różnych restauracjach. – Ok. ale to ostatnia restauracja do jakiej dzisiaj pójdziemy! Później będziemy szukać sukienki, jasne? – chłopak uśmiechnął się od ucha do ucha i mocno mnie przytulił.
-Jesteś cudowna! Kocham cię!- po wypowiedzeniu tych słów chłopak mnie pościł i znowu pociągnął w stronę restauracji. 

Wcisnęłam na siebie kolejną sukienkę tym razem w kolorze miętowym. Szczerze miałam już dość. Chodzimy już od trzech godzin, a nic nie możemy znaleźć i jeszcze Niall mi marudzi ze znowu jest głodny. Więcej z nim na zakupy nie idę !
-Niall, a ta ? – rozchyliłam zasłonę która zasłaniała małe pomieszczenie zwane przebieralnią. Chłopak zmierzył mnie wzrokiem i zaprzeczył ruchem głowy. – Grrrrrrrrrrrrrr.
-Na pewno coś znajdziemy, ta źle leży. Czekaj zaraz wrócę. – weszłam z powrotem do przymierzalni i zaczęłam ściągać sukienkę. Zrezygnowana i zasmucona, że nic dla siebie nie znajdę stałam w małej kabinie w samej bieliźnie gdy nagle ktoś do niej nie wsunął krótkiej sukienki. Była śliczna, na górze obcisła z koronką, od pasa w dół halka, a na tym tiul i cała ona w kolorze bladego różu który idealnie pasował do mojej karnacji. Jak najszybciej założyłam ją na siebie. Według mnie wyglądałam bardzo ładnie, więc postanowiłam pokazać się Niall’owi. Szybko odsłoniłam zasłonę by chłopak mógł ujrzeć mnie w całej okazałości.
-I jak? – zapytałam, byłam strasznie ciekawa co odpowie. Chłopak szeroko się uśmiechnął i podniósł kciuki do góry.
-Idealna ! Przepięknie w niej wyglądasz. Kupujemy, prawda? – z zachwytem pokiwałam głową na tak. Ubrałam się, a chłopak poszedł zapłacić za sukienke ponieważ uparł się ze skoro mnie zaprosił to sam za wszystko zapłaci bo nie będzie mnie narażał na niepotrzebne wydatki. To miło z jego strony. Poszliśmy jeszcze po buty, torebkę, jakies inne potrzebne rzeczy i coś na wierzch. O jakiejś 20:00 byliśmy już w domu u Louisa.
-Pokażcie co znaleźliście. – razem z Niallem położyliśmy wszystkie reklamówki na stole w kuchni, do której szybko przybiegł Tommo w celu zobaczenia mojej sukienki.
-W tej pierwszej torbie. – chłopak wyciągną z niej moją kreacje, widać było ze raczej mu się spodobała.
-Śliczna, pokaż mi się w niej.
-Nie, zobaczysz mnie w dniu ślubu. – na mojej twarzy zagościł zadziorny uśmiech, na co chłopak przewrócił oczami. – Niall napijesz się czegoś? – zwróciłam się do chłopaka.
-Z chęcią. A w ogóle robicie coś jutro? Może coś byśmy zrobili razem z chłopakami? – zaproponował blondas, a ja poszłam po sok dla chłopaka.
-To dobry pomysł. To może jakaś mini impreza u cb? – odezwał się Tommo.
-A czemu u  mnie?
-Bo ty dałeś pomysł, żebyśmy się spotkali. –uśmiechnął się.
-No dobrze, ale ty załatwiasz alkohol i może zaprosimy kogoś oprócz nas hmmm?- zaproponował Niall.
-O i może jakąś fajną dziewczynę, brak mi koleżanki. – tak to prawda, nie mam tu nikogo z kim mogłabym pogadać o tym co czuje do Harry’ego i Louisa, a już mam dosyć duszenia tego w sobię.
-Ok, mamy kilka dobrych znajomych. Ktoś się znajdzie.

Obudziły mnie promienie słoneczne przebijające się przez okno mojego pokoju. Na zegarku była godzina 11:07 więc postanowiłam, że podniosę się już z łóżka. Poszłam do łazienki, żeby się wykąpać, zrobić włosy i pomalować się. Kiedy to zrobiłam wróciłam znowu do swojego pokoju po ciuchy, które wcześniej przyszykowałam. Kiedy już byłam gotowa jakoś pokazać się ludziom zeszłam na dół. Nikogo w domu nie było, weszłam do kuchni gdzie znalazłam karteczkę.
Pojechałem po rzeczy na naszą imprezę. Wrócę za 2 godziny. Bądź gotowa na 14 jak coś. Louis”
Na śniadanie zrobiłam sobie kilka kanapek i szybko je zjadłam. Jako że była dopiero 12:00 włączyłam telewizor. Po godzinie poszłam na górę by się przebrać. Ubrałam ciemne jeansy, do tego czarną bluzkę na ramiączka i tego samego koloru szpilki. Po 30 minutach przyjechał Louis, który szybko się wyszykował i pojechaliśmy do domu Horana. U niego nie było jeszcze nikogo ponieważ goście mieli przyjść dopiero na 16:00, a my musieliśmy mu pomóc wszystko przygotować. Wyglądało to tak, że Louis rozsiadł się na kanapie, a ja z Niall’em byłam zmuszona wszystko szykować. Wsypaliśmy słodycze do misek i zanieśliśmy na nasz ”specjalny stół” przy ścianie.
-Louis ruszaj się i zacznij przesuwać kanapy żeby było miejsce do tańczenia. -Horan miał duży dom ale chcieliśmy cała imprezę zrobić w jego ogromnym salonie, żeby było później mniej sprzątania. Tommo w końcu się ruszył z miejsca i poprzesuwał fotele i kanapy w stronę okna. Niall przyniósł napoje oraz wódkę i postawił je na stole. Włączyliśmy muzykę i o 15:30 wszystko było już gotowe. Powoli zaczęli się zchodzić goście.

19:00 niektórzy byli już troszkę spici ale dawali radę. Było nas około 40, nie wiem jak wy ale ja uważam że to dosyć sporo osób jak na mini imprezkę. Rozmawiałam już z kilkoma dziewczynami ale z żadną się jakoś specjalnie nie dogadałam. Według mnie były zbyt pochłonięte sprawami dotyczących ich samych. Poszłam do stoliku żeby zrobić sobię drinka. Wiem że nie powinnam bo jeszcze nie ten wiek ale jakos nigdy specjalnie nie należałam do grzecznych dziewczynek. A zresztą raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić. W czasie gdy nalewałam wódki do szklanki ktoś złapał mnie delikatnie za biodra. Natychmiast się odwróciłam i ujrzałam Harry’ego. Nie był pijany tego byłam pewna, stał rozkoszując się moim zapachem i uśmiechając się do mnie.
-Chodź ze mną. – do moich uszu doszedł ten jego piękny głos który działał na mnie…w sumie sama nie wiem jak to wytłumaczyć. To było dziwne. Złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą. Ruszyliśmy w kierunku schodów, które prowadziły do kilka sypialń w domu Nialla. Zaczęłam się bać tego co wykombinował ale kiedy już byliśmy na górze pragnęłam się dowiedzieć co za chwile się stanie. Chłopak uchylił drzwi do jednego z pokoi, a moim oczą ukazała się para zaczynająca grę wstępną. W ogóle się nami nie przejęli i kontynowali dalej. Oboje się roześmialiśmy. 
-Nie będziemy im przeszkadzać. Pójdźmy gdzie indziej.- Chłopak ponownie pociągnął mnie za sobą. Po niecałej sekundzie znaleźliśmy się w niewielkiej sypialni. Harry zamknął drzwi na klucz czego troszkę się wystraszyłam. Już raz mu cos odbiło i chciał się do mnie dobrać, teraz nie miałbym jak uciec. Usiedliśmy na dwuosobowym łóżku.
-Tęskniłem za tobą. Za twoim głosem, za twoim ciałem. – Chłopak zaczął delikatnie muskać ustami moją szyję, co wywoływało u mnie dreszcze. – Za twoimi oczami, za twoim oddechem, za ustami, które zaraz pocałuje. – Harry zbliżył się do mnie i wpił w usta. Nasze języki toczyły namiętną walkę. Kiedy mnie całował czułam się tak wyjatkowo. Kochałam to uczucie, kochałam jego pocałunki, kochałam właśnie jego.
Kiedy chłopak zakończył pocałunek popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Te jego zawsze zielone teńczówki stały się jaśniejsze. Jego twarz wyrazała coś czego nie umiałam zrozumieć. Nigdy go takiego nie widziałam. –Pragnę cię i to nawet nie wiesz jak bardzo Panno
Dubovik- pierwszy raz sie tak do mnie
zwrócił, co mnie zdziwiło. Pragnął mnie ale jak dokładnie? W jakim sensie? Chłopak jednym szybkim ruchem pociągnął mnie za sobą i sprawił, że leżałam na nim. Ponownie złączył nasze usta w namiętny pocałunek, któremu nie umiałam się oprzeć. –Jesteś taka piękna, wspaniała, podniecasz mnie każdym swoim ruchem. Czuje do ciebie coś i to jest dziwne. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem- Pokiwałam tylko głową. Nagle zdałam sobie sprawę że nic nie mówię od jakiś 15minut. On gada, a ja tylko potakuje lub coś. –Ale wiem, że ty masz mętlik w głowię, prawda? – Ponownie pokiwałam głową. Do czego to co mówi do cholery ma prowadzic?- Chcę żebyś była moja, chcę żebyś mnie kochała tak jak ja kocham ciebie, ale na razie nikt się nie może o tym dowiedzieć. To ma być nasz sekret. -  Mówił szeptem, ale doskonale go słyszałam. Kocha mnie ale chcę to ukrywać?  Wstydzi się mnie czy jak ? Kurdę to się wkurzyłam.
-Ale jak to ukrywać?! O co ci chodzi? Może dokładniej? Kochasz mnie ale nie chcesz aby ktos się o tym dowiedział ? Ale czemu ? Jestem aż taka zła że Pan Harry Styles nie może pokazać światu kim jest jego dziewczyna ponieważ nie spełnia oczekiwań? Nie rozumiem cię Harry.
-Moja dziewczyna, jak to pięknie brzmi. Czyli kochanie zdecydowałaś się już? – Zupełnie zignorował to co powiedziałam, grrrr co za facet!
-Powiem ci jak odpowiesz mi na pytanie, które wcześniej zadałam. – odparłam twardo.
-Nie chodzi o ciebie, tylko o mnie i ludzi którzy nas otaczają. Nie to ze się wstydzę ale może lepiej będzie jak będziemy ich powoli przygotowywać do tego że jesteśmy razem. – wydawało mi się ze kłamał, ale to tylko moje przypuszczenie ponieważ on sam nie dawał tego po sobie poznać. – Teraz ty.
-Nie Harry nie zdecydowałam się, mówiłam ci że się boję. Pragnę tego ale coś mi mówi że musze zaczekać. Bądźmy przyjaciółmi. – Chłopka lekko się zasmucił, a za chwilę na jego twarzy pojawił się uśmiech tak jakby wpadł na jakiś pomysł.
-A czy przyjaciele mogą tak robić? – Harry wykonał obrót i byłam już pod nim. Pocałował mnie delikatnie w usta, a ja pokiwałam głową na „tak”.-A tak ? – zaczął obsypywać moją szyję pocałunkami, prawą ręką masując moje biodro.
-Tak. – zjechał ręką do mojej kobiecości co nie powiem ale mnie podnieciło. Mój oddech przyspieszył, a ja poczułam że go pragnę. Właśnie teraz. – Jeszcze bardziej na tak. – chłopak uśmiechnął się i wpoił się w moje usta. Zaczął swoją zabawę.
-Chcę cię. – Harry powolutku zaczął odpinać guzik oraz zamek przy moich spodniach. Nie protestowałam, byłam jak w jakimś transie. Nie wiedziałam co zrobić. Z jednej strony chciałam tego ale z drugiej prawie go nie znam. Włożył jedną rękę pod moją bluzkę dostając się do stanika. Był okropny chciał wzbudzić u mnie pożądanie. Znowu mnie pocałował, ale szybko przerwał wszystkie czynności jakie wykonywał z moim ciałem. –Przepraszam. – Szybko się odsunął zostawiając mnie dalej w stanie szoku. Nie potrafiłam się ruszyć, właśnie w tej chwili mógł robić ze mna co chciał. – W ogóle nie zaprzeczasz temu co robię, nie jesteś zła? – w końcu zebrałam się i szybko się podniosłam.
-Jestes okropny. – chłopak się roześmiał, chyba domyślił się co miałam namyśli.
-Kiedyś kochanie dokończę to co zaczęłem. – Cmoknął mnie w usta i pomógł wstać. – Chodź na pewno nas szukają, a przecież nie chcemy wzbudzić podejrzeń, prawda? – pokiwałam głową i zapiełam zamek od spodni. Wszylismy z pokoju.
-Harry ja jeszcze na chwilke pójdę do łazienki. Idź pierwszy tak będzie lepiej. – Puścił mi oczko i zszedł na dół. Szybko pobiegłam do łazienki i zamknęłam drzwi na klucz.
Co to do chuja było? Boze nie rozumiem tego swiata ! To wszystko jest jakieś chore! Teraz już widzę różnice pomiędzy nim, a Lousem. Harry działa na mnie całkiem inaczej.

___________________________________

Hej miski ! Napisałam coś w końcu i wiecie bardzo fajnie mi się ten rozdział pisało. Mam nadzieję że ktoś tu jeszcze jest i czeka na to by dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losy Alex i  chłopców. Ostatnio rozdział był do dupy i strasznie krótki więc tym razem bardziej się postarałam ale to już wy ocenicie. Proszę o komentarze bo to naprawdę zachęca do dalszej pracy.  Wczoraj miałam urodziny to może zrobicie mi taki prezent urodzinowy i każdy kto to czyta skomentuje chociaż dwoma słowami. Bardzo bym wam była wdzięczna. ;)

10 komentarzy:

  1. Wszystkiego Najlepszeeeeeego . ! :)
    Rozdział super .
    Mam nadzieję że nastepny pojawi się szybko . ; D
    Do natepnego .:)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział jak zawsze zajebisty, oczywiście wiesz czemu jestem troszeczke zła ale to tylko ja.
    czekam na następny oby pojawił sie szybko ;)


    wera

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział!! Aww Harry i Aleks - ale ona ma być z Louisem:)
    Sto latek życzę♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdzial genial ;) wybacz ze taki malo kreatywny komentarz. Zapraszam ie na epilog w moim opowiadaniu na love story :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział genialny ;) czekam na nastepny ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Omomomom *.*
    Świetny jest ten rozdział!
    Ale wiesz...
    Wkurwiłaś mnie -,-
    Jak mogłaś przerwać w takim momencie? Serio? o.0
    Moje serce już biło trzy razy szybciej. Butelka, która leżała obok mnie została cała zgnieciona. Mój telefon odrapany, a tu nagle Harry się wycofuje!
    Pfff :<
    Dobra a teraz tak serio : )
    Wiesz ciągle mam wątpliwości i nie wiem, który pasuje mi do niej lepiej (oczywiście wiem, że to ty wybierasz, ale ja się wczuwam)
    Louis jest taki słodki, niewinny i kochany, ale myślę, że jak na charater Alex jest za monotonny. Życie z nim byłoby przewidujące i nudne.
    Harold natomiast to zupełnie inna osoba. Jest nieprzewidywalny i wywołuje tyle emocji. Minus jest tylko taki, że coś za bardzo kręci i jak wszystkim wiadomo jest babiarzem :/
    Mimo wszystko jestem za Harry'm bo wiem, że to jej ulubieniec i to jego poznała pierwsza. Ich historia i losy, sprawiają, że myślę o tym blogu zawsze przez cały dzień po przeczytaniu rozdziału : ]
    Jestem bardzo ciekawa co też będzie w następnym rozdziale :>
    Mam nadzieję, że też będzie taki długi i przyjemnie będzie ci się do pisało.
    Czekam z niecierpliwością na nowy i życzę weny xx
    Aha, no i zaciekawił mnie też wątek ślubu z Niall'em bo wiem, że dużo się na nim może wydarzyć :3
    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO <3

    Zapraszam też na mojego nowego bloga o Marcelu :)
    http://uroda-przemija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały rozdział. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się w kolejnym.
    No i wszystkiego najlepszego :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski rozdział , czekam na nexta:) wszystkiego najlepszego (trochę spóźnione ) i zapraszam do mnie :http://1dszukajacszczescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. cuudoowny rozdzial ale blagam przerwac w takim momencie ? oni juz ze sb a tu nagle przepraszaam grrr... jestem ciekawa czy cos wydarzy sie na slubie z Niallem , weny :*
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń